Siemano. Zacznijmy od tego, że chciałbym życzyć Wam wszystkim wesołego jaj- Wait, jak to już po Wielkanocy? Dobra, jebać to.
Pomijając mój zajebisty timing, o czym jeszcze mogę sobie popierdolić? O, turniej szachowy na serwie idzie naprawdę spoko, na razie przepierdalam wszystkie partie xD
Przynajmniej moje ostatnie szare komórki dostają swoją dzienną dawkę stymulacji XD
Tak poza tym fun fact: jeśli ktoś postanowił powiększyć rodzinę w chwili zakładania grupy, może w najbliższym czasie spodziewać się Brajanków i Dżesików!
Boże, ten kurwidołek ma już jakieś 9 miesięcy, kiedy to minęło? W każdym razie Bombowiec lada moment powinien wystrzelić z ryżowej waginy i wkroczyć w fazę niemowlęcą, jeeej.
A mogłem go wyskrobać, kiedy był jeszcze czas.
W sumie to nie mam już nic zjebanego do powiedzenia, więc chciałbym w tym miejscu pozdrowić Zupę, który postanowił najebać się dziś jak rasowy księciuniooooo.
Kc, tate.
I tym oto sposobem kończymy dzisiaj przejażdżkę rollercoasterem mentalnego spierdolenia. Zostawiam Was z memami, muzą, rozdziałami i spierdalam oglądać chujowe filmy.
Z fartem
~Szyzumik
Muza: Shooting Stars / Goodbye Angels / The Adventures of Rain Dance Maggie / Get Lucky
Rozdziały:
Mieruko: 7
Ta jedna taka niewyżyta: 9

