Autor: byleco
Kończymy z tym.
To koniec. Nadeszła pora, żeby zakończyć szerzenie zboczeństw, nieprzyzwoitości moralnej oraz degrengolady społecznej. Od dziś będziemy szerzyć pozytywne wartości takie jak przyjaźń, przyjaźń i więcej przyjaźni, a oto przed wami pierwsza dostawa przyjaźni:
Przyjazna przyjaźń przyjaźnie przyjaźni przyjacielskiego przyjaciela przyjaźnie przyjacielącego (e-hentai)
Ps. Carl również otrzymał moce przyjaźni i może teraz strzelać tęczowymi laserami przyjaźnie przeklinać twych wrogów
Zamorskie podstępy i święta
Witajcie moi wierni siewcy degrengolady!
Idą święta więc postarajcie się być grzeczni i obdarzać ludzi oraz skanlatorów miłością, najlepiej we wspaniałych mruczących i futrzanych opakowaniach, a Byleco z pewnością przyniesie wam dużo prezentów pod choinkę.
Ale przejdźmy do najważniejszej części, czyli podstępów tą razą czynionych przez naszych najstarszych zamorskich najeźdźców. Ugodzili nas w samo serce obniżając wydajność naszego przemysłu intelektualnego i odciągając pracowników od zajęć na rzecz kolonialnej propagandy! Czyli po ludzku mówiąc wyszła Victoria III! Wiem że to było dwa miesiące temu ale dopiero teraz znalazłem czas aby coś napisać.
No i uczciwie trzeba przyznać że dwójka lepsza jest to naprawdę dobra produkcja która zachwyca już od meni opcji
Generalnie mamy piękną XIXw strategię ekonomiczną która w pełni wspiera chwalebne ówczesne praktyki takie jak uzależnianie chińczyków od opium, czy niewolnictwo, czy napadanie na dzikusów, chociaż podczas licznych wypraw w poszukiwaniu źródeł nilu z pewnością się dowiecie, że lokalna fauna jest równie niebezpieczna co lokalny murzyn i sraczka.
Jednak wiek pary to też wyzwania polityczne i społeczne, czy zdołasz zatrzymać w domu kobiety, żeby rodziły dzieci czy skuszony szybkim zyskiem wyślesz je do fabryk? Czy zdołasz przekonać swojego następcę żeby jednak się ubrał? Czy zadbasz o toalety podczas wystawy światowej? Wynajdziesz otwieracz do puszek? Utopisz dzieci w melasie? To tylko niektóre z dylematów które znacząco wpływają na politykę i obronność.
Kończąc tą ciut chaotyczną recenzję dodam jeszcze że już to jest dobra gra chociaż widać że potrzebuje jeszcze ze 3 dlceków żeby się ładnie połatać, chociażby w kwestii tej nieszczęsnej armii
No oczywiście rozdziały:
Alkoholiczka 6 Reader MD
Leniwie Naprzód 5: Reader MD
Wesołych świąt
Zamorskie podstępy
Covid… Zmora ostatnich lat, która ostatnio ucichła, chociaż w tym roku poprzez braki ogrzewania zbierze rekordowe żniwo. Dlatego apelujemy do was żebyście się zaopatrzyli w koce, szaliki i rozgrzewające korki analne, tak aby jakoś przetrwać tą zimę. Ale skoro już przy nim jesteśmy to warto wyjaśnić skąd się Covid wziął.
Jak z pewnością już słyszeliście nasza kochana chińska grypa powstała w laboratorium, ale wbrew jankeskiej propagandzie nie było to kitajskie laboratorium, lecz amerykańskie. Jak się zatem usański wirus znalazł na innym kontynencie? Oczywiście był to imperialistyczny atak, a dokładniej rzecz biorąc to imperialistyczne rozpoznanie, albowiem broń biologiczna ze względu na swą nieprzewidywalną naturę jest zbyt groźna dla atakującego, żeby jej użyć, dlatego konieczne jest dokładne i przetestowane użycie tak ażeby uniknąć własnej zagłady. Dlatego też choroba z niską śmiertelnością i nagonką medialną była idealna. Dzięki temu ofiary ograniczyły się do starców, którzy i tak tylko obciążali państwo, a przebieg choroby został dokładnie zbadany wraz z odkryciem pacjentów zero, dróg rozpowszechniania i krajów które zostały dotknięte w pierwszej kolejności. I co najciekawsze jest to dopiero wierzchołek góry lodowej korzyści i informacji zdobytych przez anglosasów przykładowo o skuteczności ataków biologicznych decyduje w dużej mierze reakcja zaatakowanego, i jeśli was kiedyś zastanawiało was czemu chiny tak poważnie traktują tak błahą chorobę, to wyjaśnienie jest wyjątkowo proste, bo to nic innego jak taktyka odstraszania. Jak tylko pekiński rząd zdał sobie sprawę, że wirus jest amerykański i nieskuteczny, to od razu zrozumiał, że to tylko rozpoznanie i przyjął najrygorystyczniejszą politykę nie po to, żeby zwalczyć wirusa, ale żeby pokazać amerykanom, że chiny poradzą sobie z każdą chorobą, co miało odwieść waszyngton, od ataku tym prawdziwym i śmiercionośnym wirusem.
Oczywiście, jak już wspomniałem najważniejsze podczas używania broni biologicznej jest bezpieczeństwo. I co prawda jak wspominałem rozpoznano drogi wirusa, ale jest on jak bombowiec, zawsze się przedrze. Dlatego nie należy zapominać o zabezpieczeniu własnych obywateli, najlepiej zaczynając od wyuczenia podstawowych zasad postępowania podczas pandemii, jak regularna dezynfekcja czy przestrzeganie dystansu społecznego, do tego należy wyposażyć ludność w środki ochrony takie jak maseczki oraz wypracować mechanizmy zmniejszające kontakt społeczny jak praca zdalna. Brzmi znajomo? Oczywiście przy okazji trzeba było sprawdzić, czy obywatele zechcą współpracować, ilu szurów będzie i czy policyjne środki nacisku będą skuteczne. Do tego wymyślono i chciano przetestować w praktyce nową metodę walki z epidemiami, lockdowny. Ta hybrydowa metoda miała utrzymać wydajność przemysłu jednocześnie zapobiegając rozprzestrzeniana się choroby, ale miała jedną wadę. Nie działała, ale to i tak warto było sprawdzić, stąd taka popularność pozornie idiotycznej polityki. Cała europa była tu jednym wielkim poligonem doświadczalnym, gdzie testowano reakcje społeczeństwa i skuteczność różnych środków. I ostatnia kwestia, szczepionki. Dlaczego tak naciskano na szczepienie się niesprawdzonym i nieskutecznym specyfikiem? Nie tylko dla interesów bigfarmy, chociaż oczywiście pandemia musiała się amerykanom zwrócić, ale przede wszystkim dlatego że to co postrzegamy jako jedną szczepionkę może być w rzeczywistości kilkoma i tak przy okazji szczepień na covid, szczepionki na rynek amerykański i europejski w rzeczywistości szczepiły na ciągle utajniony szczep trzymany w tajnych laboratoriach pentagonu, dzięki czemu udało się uodpornić na niego dużą część sojuszniczej populacji jeszcze zanim został użyty.
Podsumowując, to wszystko jankeski spisek, a wy się szczepcie, bo jak amerykańce użyją prawdziwego Covida to będziecie mieli przesrane.
Dziś raczej drobna, ale ciesząca oko aktualeczka:
Homo porno: MD Reader
Leniwe lolitki 3: MD Reader
I chodźcie na discorda pobawić się z Carlem
Homo-aktualka
Elden Ring
Czyli jak wydać 99% budżetu na panienki, a za resztę zakupić wódki i znaleźć kogoś kto za kilka flaszek zrobi całą grę, oczywiście jej przed pracą wypijając.
Zaczynając historię od początku, to pewnego wspaniałego popołudnia napotkałem niebieski zwiastun zagłady, prawda że uroczy?
Już wtedy słyszałem o tej strasznej katastrofie którą zapowiadał, ale byłem przekonany że mnie ona nie dotknie. Jakże się myliłem! I niech to też dla was będzie przestroga, gdyż nawet jeśliście odporni na niewieście pokusy, to ten demon nie wabi was tylko ładnymi oczętami, czy zgrabnymi cyckami, ale uaktywnia swoich dotąd ukrytych chowańców, którzy ciemnym mocą ulegając za młodu, duszę diabłu oddali i w skrytości wielkiej twych bliskich i przyjaciół udawali, ażeby cię znienacka zaatakować i do ów bezbożnego kultu przyłączyć. Dlatego jeśli ktokolwiek w twoim otoczeniu zacznie grać w Elden Ringa, albo co gorsza tą grę wychwalać, czy, o zgrozo!, innych do niej namawiać, wtedy kontakty z nim zerwij czym prędzej i módl się by wpadł w ogień wiekuisty, który tą pustą, poczłowieczą skorupę w popiół obróci, gdyż takie zachowanie jasno dowodzi iż zarówno serce, dusza jak i rozum którymi człowiek z natury jest obdarzon, już dawno w nieszczęśniku umarły, jeno ciało jako pustą formę zostawiając i prześwięte dzieło w lichą marę przemieniając, która jeno z wierzchu ku ludziom podobna, nie dość że ona sama przeklęta i żywot jej mary, to włócząc się, wbrew natury prawu, ciągle po żyjących świecie innych przeklina i do gry namawia.
Ja sam tego świadkiem, bo żem wpierw ponętnym ciałem skuszony, a potem diabelskich chórem omaniony, żem wkroczył na złego ścieżkę i nieopacznie, zagrać w to chciałem, lecz się nie dało. Gdyż to jeno z nazwy grą jest, w praktyce zaś to bardziej tortur narzędzie, niźli coś co ma rozrywce służyć i grą w tylko w propagandzie szubrawców nazwać to można. Ów twór pomiotów szatańskich, gdyż żaden człowiek tak nikczemnych pomysłów nie zrodzi, uderza w same idee przyświecające wszystkim narodom i urąga wszelakim dobrym gier praktyką, jeszcze zanim uruchomić się raczy, gdyż modowanie tego jest jak wleczenie jaj po asfalcie, bolesne, długie, chociaż trasa krótka i nic dobrego z tego wyniknąć nie może. Miast prostego sposobu cieszącego się wsparciem zarówno potężnego stema jak i chwalebnego nexusa, są to czarcie rytuały których człowiek pojąc nie może i wspierać się programami zdobytymi w najgłębszej czeluści internetowej degeneracji, a i nawet z ich pomocą obciążone są straszną wadą, mianowicie, nie działają. A to dla pojedynczego gracza tylko przeprawa! Multi strzeżone jest licznymi urokami które całkowicie zdusić ten jakże piękny pęd miłości! A nawet jeśli któryś ze śmiałków zdoła i te pogańskie obyczaje przełamać to i tak zostanie wnet wytropiony przez ogary hadesa i za bramę wyrzucony, ot chociażby za majtek ubranie.
Jednak jeśli ten pozorny zamach na kreatywność, który pod płaszczykiem zniszczenia swobody, wprowadza rzecz jeszcze gorszą, uniemożliwiając sprytnym adeptom sztuki dobroci, stworzenie na tej zepsutej kanwie nowej, wspaniałej przygody, pętając nas i skazując na wieczne męki w ów ohydnej imitacji gry, was nie zraził i bezrozumnie brnęliście w to dalej, to już na poziomie polityki prywatności oczom waszym ukazać się musiało następne bluźnierstwo. O ile dotychczasowe ich działania nie pozostawiały wątpliwości iż jako wrogowie wszelakiej wolności z pewnością nie przegapią żadne okazji ażeby komputerowemu bastionowi swobód dotkliwy cios zadać, ale tak plugawej obrazy zapewne nikt się nie spodziewał. Oni Mnie! Pecetowca! Z konsolowym plebsem zrównali! Jak oni śmią śmieć na pc’towej wersji podpowiedzi na pady ukazywać?! Ale mniejsza z tym, tą okrutną zniewagę szło w opcjach zmienić i jako jedną z nielicznych rzeczy na dobrą drogę sprowadzić.
Ale im głębiej w las tym więcej nieoznakowanych mogił. Już kreacja postaci udowodniła że nie pracowali nad tą grą bezrozumni studenci, ani pijani żule, lecz mroczne siły we własnej osobie, gdyż jaki człowiek byłby w stanie wymyślić tak nie intuicyjny system? Tam okienka i wartości wybierało się strzałkami, a zatwierdzało ,,e”. Kto, u licha, taką bękarcią chimerę stworzył? Miast strzałek + enter, albo wads + e, czy też obu naraz, jak to robią bardziej oświeceni programiści, tak ażeby każdemu wygodnie było to oni takie potworka stworzyli, jakiego nawet w annałach ,,przeklętych monstrów informatyzacji” nie odnotowano! A to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Wiecie jakim przyciskiem się skacze?
Tak zgadliście to ,,f”!
Tak jak fuck Elder Ring, bo przecież chyba nie oczekiwaliście że klawisz skoku będzie się w jakikolwiek sposób kojarzył ze skokiem? Ale będę szczery, to jeszcze idzie zmienić, ale wiedzie czego nie idzie? Reszty popapranych ustawień, np. możesz mieć jednocześnie kilka różnych broni i czarów, ale nie możesz ich przypisać po ludzku do cyferek, tylko po szatańsku musisz zmieniać je z przeskokiem co jeden. A ja… A ja wziąłem sobie maga, czy tam alfabetę, czy innego astrologa. I się okazało że się mana nie regeneruje, oczywiście okazało się to zaraz po tym jak całą zmarnowałem na skrzynie i sprawdzanie jak to działa, więc na pierwszego bosa, jak na maga przystało, poszedłem z pedalskim mieczykiem. Zresztą potem też z latałem jak ostatni dureń z mieczem bo było mi szkoda many. Taka logika Elden Ringa, chcesz grać magiem? To lataj jak jełop z mieczem, pewnie jakbym wziął woja to bym nic tylko deszcze meteorytów przywoływał, żeby mi się mieczyk nie stępił. Do tego oczywiście, koszmarna praca kamery, nieintuicyjne celowanie, nieznany, lecz mały zasięg czarów, zaklęcia ładują się wolno, a wrogowie biją szybko, a że każdy cios rozprasza zaklęcie więc nawet jak chciałem poczarować, to wyglądało to tak że raz czar rzucam i pół godziny spierdalam, żeby być dość daleko od nich by nie oberwać podczas rzucania zaklęć. Tak drogie dzieci, w tym badziewiu mag to sprinter z mieczem.
Podsumowując, za dawnych Sokratesa czasów, mądrość, prawość i uroda nieodzownie sobie towarzyszyły, ale podłe demony w końcu nauczyły się przybierać ładne kształty, podczas gdy rozumu i prawości po dziś dzień im brakuje, więc podziwiajcie ich piękno pn. na naszym discordzie, ale w ich gierki nie grajcie, a sama gra jest -2/10, jak wspominałem, jeśli chcecie pooglądać panienki to zapraszam na naszego discorda, a jak chcecie grać w to coś, to przyjdźcie na naszego discorda i oglądajcie śliczne niewiasty i słodkie kotki aż wam przejdzie, a jak ktoś wam poleci ów sił szatańskich wybryk, to wrzućcie go do rzeki, np. do Odry.
Homo rozdziały:
Homo cycki 1: Homo-czytnik, MD
Homo cycki 2: Homo-czytnik, MD
Tylko homo, cycki łamią regulamin szkoły: Homo-czytnik, MD
Homo gwałty: Homo-czytnik, MD
I uzupełnienie Homo-rozdziałów już dawno na stronie dostępnych, ale na MD nie wrzuconych:
One też chciały zostać wybrane: MD
Przyjaciele na zawsze: MD
I jeszcze raz zapraszam na discorda
Oby wasze kotki były wesołe, a łóżka pełne
Wesołych świąt!
Z okazji corocznego hedonistycznego rytuału ku czci materializmu, przyspieszyliśmy i znacznie wzbogaciliśmy aktualkę, abyście mogli bez reszty się zatracić w przyjemnościach doczesnego świata.
A teraz bez zbędnych przedłużeń najważniejsze:
Prezenty!
Zaczynając od tych najmniej istotnych, oto piękne rozdzialiki które w pocie czoła przygotował dla was nasz pracowity Anonek:
Nasze sprośne nimfetki 20: MD, Reader
A także krótka seria uroczych oneshotów:
Te ulotne szczęśliwe chwile: MD, Reader
Ustawka po lekcjach: MD, Reader
Oraz wyjątkowo urocza historyjka, choć ze sprośnym finałem:
Wersja bez finału: MD
Teraz coś cenniejszego czyli ładna panienka:
I finał na który wszyscy czekali: Słodkie koteczki!
Po więcej prezentów zapraszamy na naszego discorda, któremu nawet sprawiłem nowy kod qr:
Gdy kota nie ma, myszy harcują
A że nasz uroczy koteczek pojechał na wakacje to i my możemy trochę poharcować.
Tak więc wszystkich skłonnych do harców i zberezeństw zapraszam na discorda, ale radzę się pospieszyć bo druga taka okazja do zabaw i swawoli nie zdarzy się prędko.
I to już ostana nudna cześć, niepotrzebnie zajmująca miejsce czyli linki, tym razem wraz z opisem.
Czy nasze śliczne lolitki mogłyby stracić człowieczeństwo i zacząć się wzorować na antagonistce pewnej niezbyt dobrze znanej lektury?
YRYR 17: MD, Reader
Nasze piękne nimfetki, pod nieobecność Kastrata, pięknie harcują, a po więcej tych widoków cieszących oko zapraszamy na bla… bla… bla… discord.
YRYR 18: MD, Reader
Czy Kurumi w końcu zwróci swe spojrzenie na tego który zawsze ją kochał i wspierał, a my otrzymamy kazirodczy haremik?
Menhera 102-105: MD, Reader
Wyjątkowy rozdział w którym zamiast patrzeć na duchy, nasza urocza widząca, woli przyglądać się bieliźnie koleżanki.
Mieruko 13: MD, Reader
I w końcu to po co tu przyszliście czyli memy i koty, po więcej bla… bla… bla… discord.